Recenzja gry Tiebreak: Official Game of the ATP and WTA na Xbox

Mikołaj Czerwiński
3 minut czytania

Tiebreak: Official Game of the ATP and WTA to najnowsza próba przeniesienia tenisa na ekrany konsol, tym razem skierowana na konsole Xbox, Playstation Switch i PC. Produkcja Big Ant Studios stara się zaoferować autentyczne wrażenia z kortu, korzystając z licznych licencji, w tym od ATP i WTA. Choć gra ma swoje mocne strony, nie brakuje jej również pewnych niedociągnięć.

Na pierwszy rzut oka Tiebreak prezentuje się solidnie. Oprawa graficzna jest na poziomie, który można uznać za wystarczający w kontekście gier sportowych. Postacie licencjonowanych zawodników zostały odwzorowane z dbałością o detale, a korty tenisowe również wyglądają wiarygodnie. Animacje, choć niekiedy sztywne, nie odbierają ogólnej przyjemności z rozgrywki. Szczególnie kariera zawodnika wydaje się dobrze zaprojektowana, chociaż brakuje jej pewnych elementów narracyjnych, które mogłyby dodać głębi doświadczeniu.

Warto podkreślić, że gra, w przeciwieństwie do wielu konkurentów, nie wprowadza mikropłatności. Kupując Tiebreak, gracze otrzymują pełen pakiet bez konieczności dodatkowych opłat za odblokowanie nowych funkcji czy estetycznych dodatków. Jest to podejście, które może zyskać uznanie wśród graczy zmęczonych modelami biznesowymi opartymi na monetyzacji każdego aspektu gry.

Jeśli chodzi o samą rozgrywkę na korcie, Tiebreak oferuje zadowalające doświadczenie. Sterowanie jest płynne, a mechanika gry pozwala na wykonywanie różnych rodzajów uderzeń z odpowiednią precyzją. Mimo to, nie obyło się bez pewnych zastrzeżeń. Na przykład, gra przy siatce bywa czasami zbyt nerwowa i mało precyzyjna, co może prowadzić do frustracji. Podobnie, różnice między nawierzchniami kortów wydają się nie mieć wystarczającego wpływu na strategię gry, co odbiera pewną głębię taktyczną.

Jednym z bardziej istotnych mankamentów gry jest zachowanie sztucznej inteligencji (AI). Mimo że Tiebreak stara się oddać różnice w stylu gry poszczególnych zawodników, w praktyce AI często zachowuje się dość schematycznie. Nawet jeśli poszczególni zawodnicy mają preferencje co do typu zagrań, różnice te są na tyle subtelne, że trudno je zauważyć w trakcie gry. W rezultacie, mecze przeciwko różnym przeciwnikom mogą sprawiać wrażenie jednolitych, co z czasem może wpłynąć na satysfakcję z rozgrywki.

Dodatkowo, AI ma tendencję do odgadywania rodzaju serwu, co znacznie obniża skuteczność taktycznych zagrań. Przykładowo, wybierając serw slice, przeciwnik automatycznie ustawia się w optymalnej pozycji do odbioru, co w rzeczywistości nie powinno mieć miejsca. Tego rodzaju sytuacje mogą sprawiać wrażenie, że gra bywa zbyt przewidywalna i czasami sztucznie utrudniona.

Podsumowując, Tiebreak: Official Game of the ATP and WTA to solidna gra tenisowa, która dobrze oddaje mechanikę sportu i oferuje autentyczne doświadczenia na korcie. Niemniej jednak, pewne mankamenty, takie jak zachowanie AI i brak wyraźniejszych różnic między zawodnikami, mogą wpłynąć na długoterminową przyjemność z gry. Dla fanów tenisa, którzy poszukują gry na Xbox, Tiebreak może być interesującą propozycją, ale nie jest to tytuł pozbawiony wad.

Podziel się tym artykułem
Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *